Jeszcze przed pandemią koronawirusa w prasie pojawiały się artykuły zwracające uwagę na wysoki poziom stresu towarzyszący polskim pracownikom. Wśród stresogennych czynników najczęściej wymieniano presję czasu, nadmiar obowiązków oraz niewystarczające wynagrodzenie za pracę. Pracownikom towarzyszył też lęk przed utratą pracy. Możemy sobie tylko wyobrazić, jak obecna sytuacja działania w czasach trudnych decyzji i dużej niepewności negatywnie wpływa na stan psychofizyczny pracowników.
Stresu nie da się uniknąć, towarzyszy nam każdego dnia. Może działać mobilizująco. Jednak ten permanentny sprawia, że wyzwaniem staje utrzymanie produktywności i zaangażowania. Menedżerowie mogą postawić na działania, które pozwolą pracownikom pewniej zmierzyć się trudami pracy i dnia codziennego. Warto rozważyć następujące kroki:
1. Postaw na częstą komunikację.
Zapewne całą swoją energię liderzy przeznaczają obecnie na utrzymanie biznesu i ciągłości pracy. Warto na bieżąco informować pracowników o działaniach, jakie zostały podjęte. Poczucie niepewności rodzi naturalną reakcję, jaką jest strach. A strach potrafi skutecznie zdestabilizować pracę – jej rytm i efektywność. Regularne spotkania kadry zarządzającej z pracownikami, w trakcie których liderzy dzielą się aktualnym stanem rzeczy i odnoszą się do zgłaszanych problemów i obaw powinny na stałe wpisać się w plan komunikacji na czas pandemii. Wyzwaniem jest szczerość przekazu, bowiem nikt nie lubi dzielić się niewesołymi informacjami. Jednak lukrowanie rzeczywistości nie przyniesie niczego dobrego. Postaw w komunikacji na fakty i zaprezentuj strategię, którą planujesz wdrożyć. Zakomunikowanie planu działania, któremu towarzyszą szczere intencje troski o pracowników powinno zmniejszyć niepokój.
2. Bądź bliżej swoich współpracowników.
Każdy z nas mierzy się z negatywnymi konsekwencjami pandemii. Towarzyszy nam np.: lęk o stabilność zatrudnienia, sprawne zarządzanie domowym budżetem czy o zdrowie najbliższych. Dlatego to właściwy moment, by być w stałym kontakcie z członkami zespołu. Margaret Keane, CEO amerykańskiej firmy Synchrony zatrudniającej ponad 16 tys. pracowników, postanowiła poznać lepiej sytuację, w jakiej znaleźli się pracownicy i podziękować im za pracę, łącząc się z wieloma z nich w rozmowie 1:1. Jeszcze łatwiej jest wdrożyć takie działanie na poziomie zespołu. Wyślij jasny komunikat, że jesteś dostępny. Ale pamiętaj też, że w pełni dostępny menedżer nie czeka, aż pracownik się do niego zwróci – sam również powinien wyjść pracownikowi naprzeciw. Możesz zarezerwować czas na spotkanie typu Open Hours, możesz skontaktować się ze współpracownikiem przez wideo chat. Ważne, by zwrócić uwagę na swoją realną dostępność i bycie dobrym słuchaczem.
3. Reaguj na potrzeby Twojego zespołu.
Pracujemy w różnych miejscach. W przypadku pracowników niemogących pracować zdalnie, istotne są bezpieczne warunki pracy. W przypadku pracy zdalnej, każdy z członków zespołu, a przede wszystkim pracownik-rodzic, doceni pozwolenie na większą elastyczność w realizacji postawionych mu zadań (np.: praca w mniej standardowych godzinach pracy, większy margines czasu na wykonanie zadania, itp.). Staraj się dobierać rozwiązania w oparciu o realne potrzeby Twojego pracownika.
4. Konsekwentnie promuj zachowania służące odzyskaniu równowagi.
Warto przejrzeć ofertę firmowych działań prozdrowotnych i postawić na te pomagające osiągnąć równowagę psychiczną np.: webinary dotyczące zarządzania stresem, sesje mindfullness, programy szeroko rozumianego wsparcia pracowników. Brak specjalnych programów nie wyklucza jednak zaoferowania wsparcia. W przypadku działań przyczyniających się do wzmacniania zdrowia, postaw na wewnętrzne talenty. Często wśród pracowników można znaleźć amatorów zdrowego odżywiania, praktyków jogi czy medytacji, którzy chętnie podzielą się swoimi pasjami ze współpracownikami, jeśli tylko stworzy im się taką możliwość. Rekomendujemy, żebyś szukał prostych rozwiązań. Jedna z dużych firm świadczących usługi profesjonalne wdraża obecnie globalnie zasadę nieorganizowania wewnętrznych spotkań w piątki. Z racji, że pracownicy są zachęcani do brania dnia wolnego w piątek celem zregenerowania się, fakt nieominięcia ważnego spotkania w tym dniu rzeczywiście zachęca ich do skorzystania z okazji zrobienia sobie dłuższego weekendu.
Z tematem nadmiernego stresu poruszano często problem wypalenia zawodowego. Dziś pojawia się też nowy termin: home office burnout czyli wypalenie pracą zdalną. Możemy próbować oszukać organizm, ale ciągłe działanie na pełnych obrotach prędzej czy później przyniesie negatywny skutek. I choć wydaje nam się, że właśnie teraz powinniśmy żyć w stanie pełnej gotowości, warto zadbać o siebie i wypracować dobre nawyki wspierające higienę psychiczną. O tym w kolejnym wpisie na blogu.
Nie wiemy, co przyniesie przyszłość. Cóż, mało prawdopodobne jest to, że w najbliższych miesiącach zintensyfikowane przez pandemię napięcie zniknie. Z pewnością postawienie na częsty i otwarty dialog z pracownikami, szukanie rozwiązań odpowiadających na ich bieżące potrzeby, ze szczególnym naciskiem na praktyki zwiększające zdolność radzenia sobie ze stresem, przyniesie wymierne korzyści dla wszystkich: pracowników i pracodawców.
